środa, 17 września 2014

Ciężki temat- reklamacje i zepsute dziary...

Wielu z was może zastanawiać się czy reklamacje w świecie tatuażu w ogóle istnieją.
Najpierw zastanówmy się co to w ogóle jest, bo nie należy ich mylić z poprawkami, które są normą. Gdzieś wyjdzie podczas gojenia trochę koloru, gdzieś uznacie, że linia mogłaby byś grubsza, przychodzicie do studia i poprawiacie. Przez reklamacje rozumiemy, że cały tatuaż wam się nie podoba i chodzi tu o wykonanie (rożni się znacznie od tego co miało być), bo wzór przecież wybieraliście sami. 
Jeśli rozsądnie podeszliście do wyboru artysty, to reklamacji nie przewiduje. Zdarzyć się jednak może, że nie wybadaliście dokładnie portfolio danego tatuatora, a i tak zdecydowaliście się u niego wydziarać albo, że jego portfolio jest oszukane, podkręcone w photoshopie lub prace nie są jego. Takie przypadki zdarzają się rzadko, ale są możliwe. I co wtedy? Co zrobić z tatuażem, który szpeci zamiast zdobić? 
Możecie pójść do studia z reklamacją. Musicie mieć dobre i mocne argumenty, żeby ją wam przyjęli. Najlepiej mieć wzór i dokładnie powiedzieć co wam się nie podoba, co jest nieudane, a i tak są cwaniacy, którzy powiedzą wam, że tak miało być. Pamiętajcie, że to przede wszystkim wy macie być zadowoleni z tatuażu, bo to wy go będziecie mieć do końca życia na sobie. O co możecie walczyć? O zwrot pieniędzy, zakrycie go innym tatuażem albo pokrycie kosztów takowego przedsięwzięcia, pokrycie kosztów usuwania. 
Ogólnie sprawa z reklamacjami tatuaży jest ciężka, dużo zależy też od dobrej woli tatuatora. To w waszym interesie leży, by dobrze wybrać artystę PRZED dziaraniem, ale jeśli naprawdę macie podstawy, żeby walczyć o rekompensatę, to to róbcie.  

Jak się pozbyć niechcianego tatuażu?
Można go zakryć innym wzorem. Wiedzcie jednak, że będzie to wzór sporo większy od tego, który już macie i że nie wszystkim będziecie go mogli zakryć. Mniejsze i jasne dziary jest stosunkowo łatwo zasłonić, gorzej z dużymi i czarnymi, jak np. tribal na całej łapie, tu trzeba pogłówkować, a i cena będzie wyższa. Jest to trudna sztuka i tatuator pomoże wam dobrać odpowiedni motyw. Można też (w niektórych przypadkach jest to konieczne) przed zakrywaniem trochę tatuaż rozjaśnić laserem. Są to jednak dodatkowe koszta.
Można też tatuaż całkiem usunąć laserem. Ceny są różne, w zależności od wielkości tatuażu, średnio od 100-150 zł do nawet 800 zł za sesję, a trzeba ich wykonać kilka (nawet do 10) . Taki zabieg możemy sobie zafundować w niektórych salonach kosmetycznych, dermatologicznych i studiach tatuażu. Jak na razie jest to operacja dość bolesna i po skończeniu może nam zostać blada blizna w kształcie starej dziary, chociaż to już idzie na przód, ślady po babolu są praktycznie nie widoczne. 

Kolejny raz więc apeluję, że najważniejszą rzeczą jest dobrze wybrać sobie wzór i artystę. To naprawdę musi być przemyślane, wtedy macie gwarancję, że szybko nie zaczniecie żałować ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz